Wśród wielu rolników panuje przekonanie, że wypalanie traw przyspiesza ich wzrost i użyźnia glebę. Dlatego ten niebezpieczny proceder jest przez nich nagminnie stosowany.
Rzecznik prasowy Nadleśnictwa Elbląg przekonuje ,że wypalanie traw nie tylko nie pomaga, ale wręcz szkodzi. Dochodzi do zatrzymania procesów rozkładu materii organicznej, co skutkuje wyjałowieniem gleby. W trakcie wypalania traw ginie wiele pożytecznych gatunków zwierząt. Często zdarza się również, że pożar wymyka się spod kontroli i rozprzestrzenia na okoliczne zabudowania.
Dlatego Ministerstwo Środowiska zamierza radykalnie zaostrzyć kary za wypalanie traw. Obecna grzywna w wysokości 5 tys. zł wzrośnie do 30 tysięcy. Dodatkowo sprawca, któremu zostanie udowodnione wykroczenie, będzie zobowiązany również do naprawienia wyrządzonych szkód, np. poprzez prace społeczne przy sadzeniu lasów. W rejestrze kar pozostanie również zapis o karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat za spowodowanie bezpośredniego zagrożenia, a od roku do 10 lat za spowodowanie pożaru zagrażającego życiu lub zdrowiu albo mieniu znacznej wartości.
